Krótka historia jachtingu część III – Marek Szurawski

Krótka historia jachtingu (3)
czyli jak żeglowanie stawało się sportem i przyjemnością.

 

 

Regaty oceaniczne.

Jak się zaczęły? To także długa historia, której początek niemal od razu zaznaczył się  imponującymi wydarzeniami. Pierwsze regaty pełnomorskie odbyły się w grudniu 1866 r. na trasie Sandy Hook (USA) – Coves (wyspa Wight, Anglia), z udziałem trzech szkunerów: Henrietta, Fleetwing i Vesta. Regaty zorganizował New York Yacht Club, wygrała Henrietta, właściciel zgarnął 30 tysięcy dolarów. W 1869 r. trasa kolejnych regat, również dla szkunerów, wiodła z Cherbourga do Nab Tower (na wschodnim wybrzeżu wyspy Wight) i z powrotem. Nagrodę, specjalne trofeum, ufundował cesarz Napoleon III. W następnym roku odbyły się drugie regaty przez Atlantyk z  Queenstown (w hrabstwie Cork) do Nowego Jorku. Ścigały się szkunery Dauntless i Cambria (ten ostatni Anglicy zgłosili do walki o Puchar Ameryki w tym samym roku). W 1871 roku odbyły się regaty na trasie Dover – Liverpool, a w 1887 r. roku dla uczczenia jubileuszu królowej Wiktorii (50-lecie panowania) Royal Thames Yacht Club zorganizował regaty wokół Irlandii i Wielkiej Brytanii*. W 1897 r. jako swoistą konkurencję do Cowes Week Niemcy zorganizowali po raz pierwszy Kieler Woche, a na 60-lecie panowania królowej Wiktorii 9w tym samym roku) cesarz Wilhelm II ufundował swoje trofeum dla zwycięzcy regat na trasie Dover – Kilonia (organizowane odtąd dorocznie). Cesarz poza wszystkim miał dalekosiężne plany rozbudowy potencjału morskiego Niemiec, w związku z czym poważnie wspierał organizację regat oceanicznych i jachting w ogóle, chcąc przekonać świat, że Niemcy są narodem morskim, w niczym nie ustępującym w tym względzie Anglikom. Idąc za nową modą, jachting na luksusowych jednostkach żaglowych stał się ulubioną rozrywką europejskiej arystokracji i przedstawicieli finansjery. Przykładem, jednym z wielu, jest Karol Stefan (1860 – 1933), arcyksiążę  austriacki z żywieckiej linii Habsburgów, założyciel  Cesarskiej i Królewskiej Eskadry Jachtowej (z bazą na Adriatyku i Morzu Śródziemnym). Toast znanym piwem za arcyksięcia jak najbardziej stosowny…

 

W 1905 r. miały miejsce kolejne regaty transatlantyckie na trasie Sandy Hook – półwysep Lizard (najbardziej na południe wysunięty skrawek Anglii, w Kornwalii), wygrane przez szkuner Atlantic, który pokonując pięciu konkurentów ustanowił rekord trasy: 12 dni 4 godziny. Rok później Cruising Club of America zorganizował pierwsze regaty bermudzkie, których trasa wiodła  z Nowego Jorku na Bermudy, i które od 1926 r. organizowano co dwa lata. Najsłynniejsze i najtrudniejsze chyba regaty w Europie  – Fastnet Race –  ruszyły w 1925 r., z udziałem siedmiu jachtów, płynących z Coves (wyspa Wight) wokół skały Fastnet u południowo-zachodnich wybrzeży Irlandii na metę w Plymouth (Anglia). Łącznie 605 mil**. Regaty zainicjował z własnej inicjatywy E. Martin, brytyjski żeglarz, który odrestaurował 44-tonowy francuski kuter pilotowy Jolie Brise, na którym te regaty wygrał.  Pokłosiem pierwszych regat Fastnet stało się powołanie słynnego Royal Ocean Racing Club (R.O.R.C) – będącego do dzisiaj organizatorem najbardziej prestiżowych oceanicznych regat świata (nie tylko z udziałem załóg angielskich).

 

W ciągu pierwszych lat działalności, w regatach inicjowanych przez Klub brały udział mocne i ciężkie jachty pełnomorskie tradycyjnego typu: głównie gaflowe kutry lub jole z bukszprytem, takie jak 20-tonowy jol Ilex, 14-tonowy kuter Altair, 12-tonowy kuter bretoński Penboch, czy wspomniana już Jolie Brise. Na drugie regaty Fastnet w 1927 r. Wiliam Fife zbudował specjalnie zaprojektowany 50-tonowy kuter z ożaglowaniem bermudzkim Hallowe’en, a kiedy Stephen Olin wystartował  w regatach Festnet w 1931 r. na zaawansowanym technologicznie 18-metrowym jolu Dorado, odnosząc spektakularne zwycięstwo również w wielu innych wyścigach,  nastał czas specjalnych, coraz bardziej dopracowanych, nowoczesnych konstrukcji – dzielnych i coraz szybszych regatowych jachtów oceanicznych, projektowanych i budowanych tylko pod regaty R.O.R.C.

 

Marek Szurawski
cdn.

 

*.Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o słynnej rywalizacji kliprów, i etosie regat jakiemu nieformalnie ulegali kapitanowie i załogi najszybszych żaglowców w historii,, płynące na długich, przekraczających niekiedy 30 tysięcy mil trasach. Najsłynniejsze regaty kliprów – Regaty Herbaciane – odbyły się w 1866 r. na trasie Fuczou (Chiny) – Londyn, z udziałem 16 statków. Wygrał Teaping dosłownie „o włos” przed Arielem, a w ciągu kolejnych kilku dni do Londynu dotarła praktycznie cała stawka konkurentów. Great Tea Race. Nigdy potem tak wiele żaglowców na tak długiej trasie nie toczyło ze sobą tak bezpośrednio tak wyrównanego pojedynku.

 

**Jak trudne i niebezpieczne są regaty Fastnet pokazał rok 1979. 69 jachtów nie wróciło do Plymouth. 23  utonęły. W akcji ratunkowej brało udział 15 okrętów Royal Navy, jeden okręt duński i cała flota wojenna Irlandii. W sumie 4 tys. osób zdołało uratować 136 żeglarzy i 80 jachtów. Niestety aż 15 uczestników regat zginęło. Fastnet ’79 to największa tragedia w historii regat w ogóle. Warto wspomnieć, że wyścigu brały udział trzy polskie jachty Cetus, Hadar i Nauticus.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content