Krótka historia jachtingu część II – Marek Szurawski

Krótka historia jachtingu (2)
czyli jak żeglowanie stawało się sportem i przyjemnością.

Po zwycięstwie amerykańskiego szkunera America wokół wyspy Wight w 1851 r., w ciągu następnych czterdziestu lat ze światowych stoczni (głównie w Anglii) schodziło coraz więcej jachtów, a regaty i żeglowanie turystyczne zyskiwały na popularności. Powstawały konstrukcje naprawdę imponujące, pierwsze „maszyny regatowe”, tamtego czasu, jak Jullanar (126 ton), zbudowany według własnego pomysłu przez E. Bentalla, inżyniera-rolnika z Maldon, w hrabstwie Essex. Jacht, zwodowany  na  Blackwater River w 1875 miał, mówiąc słowami twórcy, ”najdłuższą linię wodną, najmniejszą powierzchnię boczną i najkrótszy kil”. Jullanar okazał się niewiarygodnie szybki. Wygrał więcej regat niż jakikolwiek jacht w historii, a ślady jego linii konstrukcyjnych widać w takich późniejszych i słynnych jednostkach jak Britania, zbudowana w 1893 r dla króla Edwarda VII, Valkirie czy Satanita. (właściciele Lord Dunraven i A Clarke). W 1896 ówczesny cesarz Niemiec, Wilhelm II zafundował sobie kuter regatowy Meteor II, większy niż Britania, wedle projektu G. Watsona, który w 1900 r. zwodował równie potężny jol Sibarita.

 

Niemal w tym samym czasie Nathaniel  Herreschoff testował w USA swoje pomysły na nowe kadłuby jachtów regatowych. W 1891 r. zwodował jacht Gloriana o całkowicie nowych liniach konstrukcyjnych. Długości 14 metrów (w linii wodnej), z długimi nawisami dziobowym i rufowym jacht miał obrys kadłuba w części podwodnej biegnący niemal linię prostą od rufy po koniec kilu, z załamaniem prawie pod kątem prostym pod dziób i bukszpryt. Konstrukcja okazała się rewelacyjna. Wasp,, Colonia i Vigilant, kolejne jednostki Herreschoffa były nie do pobicia,  skutecznie broniąc Pucharu Ameryki  w rywalizacji z Anglikami w 1893 r (którzy wystawili między innymiValkirie II Lorda Dunravena).

 

Przełom wieków to pierwsze próby ujednolicenia przepisów regatowych i pomiarów jachtów (pierwszy podział na klasy) tak, aby wyrównać szanse dla jachtów mniejszych, i aby o zwycięstwie decydowała przede wszystkim sztuka żeglowania i wysiłek załogi. W grę wchodził tzw. współczynnik regatowy (później przelicznik czasowy), uwzględniający długość jachtu (po linii wodnej), powierzchnię ożaglowania i tonaż, który pozwoliłby możliwie obiektywnie skorygować rzeczywisty czas przebycia trasy wyścigu. Zajmowała się tym konferencja międzynarodowa w Londynie w 1906 r. Jej ustalenia „zaowocowały” nową klasą dużych 23-metrowych, słynnych jednostek, takich jak Shamrock sir Thomasa Liptona, White Heather II M. Kennedy’ego czy Brynhild sir Jamesa Pendera.

 

Okres przed i po I. wojnie światowej to prawdziwy boom sportu regatowego. W całej już Europie rosła ilość klubów żeglarskich, lokalnych imprez regatowych i „własnych” klas małych jachtów (klasyfikowanych zgodnie z zasadami wypracowanymi na konferencji z 1906 r., jak na przykład słynne „30-stopowce”). Ścigali się na wodzie Anglicy, Francuzi, Niemcy, Skandynawowie, konkurowali ze sobą żeglarze w USA, potem w Australii i Nowej Zelandii. Rodziły się i zyskiwały na popularności wielkie międzynarodowe regaty w rodzaju Cowes Week, Kieler Woche, Clyde Fortnight i inne. Od 1908 roku żeglarstwo stało się konkurencją olimpijską.

 

Pojawiła się również klasa monotypów, czyli jachtów (na ogół małych lub bardzo małych) budowanych według szczegółowych norm i specyfikacji wyposażenia (łącznie z ożaglowaniem), które, powszechnie dostępne i niedrogie, pozwalały cieszyć się „żeglarstwem swobodnym” również żeglarzom mniej majętnym.

 

Jachty regatowe po II. wojnie światowej to nowe materiały i nowe, ulepszone konstrukcje. Do 1960 r. głównym materiałem budulcowym był mahoń i drewno tikowe, ale potem do głosu doszły laminaty, sklejki kompozytowe i włókna szklane, podobnie jak stal, aluminium i żelazobeton. Badania aerodynamiczne zmieniły  krój  i wielkość żagli przednich, które zaczęły pełnić rolę głównego pędnika. Pojawiły się jachty dwukadłubowe (katamarany) wzorowane na tradycjach żeglugowych  dalekiej Polinezji i wodach okalających Półwysep Malajski. Katamarany w sprzyjających warunkach osiągały prędkość 20 węzłów i więcej. Materiałem na żagle i takielunek ruchomy stały się tworzywa sztuczne, początkowe nylon, terylon, później dakron i włókna manilowe, a dla takielunku stałego stal węglowa, stopy wolframowe i materiały charakterystyczne dla technologii kosmicznych.

 

Marek Szurawski
cdn.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content