Dziękujemy Żeglarzu!
Żeglarzu, dziękujemy! Wejdź na maila i potwierdź subskrypcję, aby dołączyć do naszej Społeczności.
Wiemy, że lubicie przenosić się na pokłady łodzi, nie tylko w realu, ale też dzięki książkom i filmom. Dlatego znów zabieramy Was w morską podróż szlakiem filmów o tematyce marynistycznej. Sprawdźmy jak, kolejni kinowi twórcy radzą sobie z przedstawianiem żeglarskich przygód na filmowych taśmach.
Film uznanego, hollywoodzkiego reżysera – Ridleya Scotta, którego światowa premiera odbyła się dokładnie 2 lutego 1996r. „Sztorm” to ekranizacja poruszających zdarzeń, które wydarzyły się naprawdę załodze amerykańskiego statku „Albatross” w roku 1961.
Akcja filmu toczy się na w latach 1960 i 1961. Wtedy kapitan ćwiczebnego żaglowca „Albatross”, Christopher Sheldon, zabiera wraz z żoną garstkę nastolatków, wybranych z pośród setek chętnych kandydatów, na rejs w ramach tzw. szkoły pod żaglami. Dla młodych chłopców, wyprawa miałaby być formą spędzenia i ukończenia ostatniego roku nauki w szkole morskiej. Wszyscy członkowie załogi są osobami z charakterem. Kapitan Sheldon to męski, twardy i surowy nauczyciel, który dużo wymaga od swoich kursantów. Nastolatkowie, chociaż posiadają wspólne zainteresowania, różnią się od siebie bagażem życiowym, z którym zmaga się każdy z nich. W pewnym momencie uczestnicy rejsu muszą zmierzyć się karkołomną próbą. W statek uderza tzw. biały szkwał. Jedno z najbardziej niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych. Nie można się do niego przygotować, gdyż naciera bez żadnych sygnałów ostrzegawczych. Przed białym szkwałem nie zbierają się burzowe chmury, a niebo jest czyste. „Albatross” musi borykać się z niewyobrażalnym sztormem i wysokimi falami, ale finalnie żaglowiec zostaje pokonany przez żywioł i tonie. Ginie sześć osób, a kapitan Christopher Sheldon musi stanąć przed trybunałem i udowodnić, że nie popełnił błędu.
„Sztorm” to historia o dojrzewaniu młodych ludzi, którzy na pokładzie statku uczą się lojalności, pracy zespołowej, a także dyscypliny. Co więcej, film pokazuje jak nieprzewidywalne są morskie wojaże oraz uzmysławia, z jak trudnymi decyzjami trzeba się liczyć, pełniąc przywódczą rolę na takiej jednostce. Ekranizacja została okrzyknięta „Stowarzyszeniem Umarłych Poetów” na oceanie.
Kolejna produkcja, dla której inspiracją były prawdziwe wydarzenia. „Wiatr” został wyreżyserowany przez Carrolla Ballarda i ujrzał światło dzienne w roku 1992. Akcja filmu to odwzorowanie zdarzeń z Regat o Puchar Ameryki z lat 1983 – 1987. Losy Dennisa Connera stały się bazą dla fabuły filmu.
Głównym bohaterem jest Will Parker, młody żeglarz, któremu udaje się dostać do elitarnej załogi obrońców Pucharu Ameryki. Regaty o Puchar Ameryki są międzynarodowymi zawodami żeglarskimi jachtów pełnomorskich, z długą historią, gdyż pierwsze regaty odbyły się bowiem już 1851r. Pech chciał, że pomyłka Parkera decyduje o przegranej reprezentantów Ameryki i pierwszy raz Puchar opuszcza ręce amerykańskie i trafia do Australijczyków. Ambitny młody mężczyzna nie chce pogodzić się z porażką i z pomocą grupki pasjonatów rozpoczyna budowę jachtu. Nie wszystko idzie gładko, ale w końcu udaje im się ukończyć swoje dzieło. Zdeterminowany Will po raz kolejny bierze udział w Regatach. Wyścig okazuje się trudnym przedsięwzięciem, jacht ulega licznym uszkodzeniom, a załoga nie dogaduje się najlepiej. Jedyne o czym myśli wtedy widz to : Czy Will zwycięży czy znów odniesie sromotną porażkę?
Film „Wiatr” jest prawdziwą gratką dla żeglarzy kinomaniaków. Wartka akcja, napięcie, budzące skrajne emocje relacje między bohaterami sprawiają, że nie można obojętnie oderwać od niego
wzroku. Spodoba się miłośnikom żeglarskiej rywalizacji i osobom, które same mają na swoim koncie udział w jakichkolwiek regatach.
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak wygląda praca Straży Przybrzeżnej? W filmie „Patrol” Andrew Davisa przemycono kilka ciekawostek. Dodatkowo produkcja stanowi świetne kino akcji, o fabule umiejscowionej na samym wybrzeżu.
Ben Randall, odgrywany przez Kevina Costnera, jest jednym z najlepszych ratowników Straży Wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Ale dobra passa nie trwa długo. Mężczyzna dowiaduje się, że jego żona postanawia go opuścić, a niedługo potem podczas akcji ratunkowej wydarza się tragedia. Ben traci na morzu całą swoją załogę i tylko on jeden wychodzi cało z katastrofy. Po tak dramatycznych przeżyciach, ratownik, nie chce już dłużej pracować w zawodzie, ale przydzielono mu jeszcze jedno ostatnie zadanie – wyszkolenie swoich następców. Kurs ma planowo potrwać osiemnaście tygodni. Z grupy przyszłych ratowników wyróżnia się Jake Fischer. Młody mężczyzna wykazuje predyspozycje do tej pracy i Randall szybko zwraca na niego uwagę. Ich relacje nie będę jednak łatwe. Jake jest arogancki i nie potrafi pracować jako członek zespołu. Przypomina Benowi samego siebie z początków pracy w Straży Wybrzeża i ta myśl nie daje mu spokoju.
„Patrol” będzie dobą propozycją dla widzów lubujących się w dobrym kinie akcji. Uwagę może też przykuć nieco psychologiczny wątek, a mianowicie relacje uczeń – mistrz, które stanowią punkt odniesienia w całym filmie. Omawiając produkcję reżyserii Davisa, nie można zapomnieć o fenomenalnych zdjęciach morza i walki ludzi z tym żywiołem.
Fabularyzowana morska historia o miłości i walce o przetrwanie dwojga młodych żeglarzy, która wydarzyła się naprawdę. Film, w reżyserii Baltasara Kormákura, został zaklasyfikowany do kategorii dramat i doczekał się premiery w 2018r.
Widzowie poznają bohaterów, Tami Oldham i Richarda Sharpa, kiedy w 1983r. stają u progu niezwykle kuszącej oferty. Zaproponowano im przetransportowanie luksusowego jachtu z Tahiti do San Diego. W zamian mieliby otrzymać samolotowe bilety powrotne w najwyższej klasie i sporą sumę pieniędzy. Para podejmuje się wyzwania. Początkowo wyprawa zapowiadała się obiecująco, niestety żeglarze stali się ofiarą huraganu Raymond, burzy tropikalnej o ogromnej sile. Richard zostaje ciężko ranny i wszystkie żeglarskie obowiązki spadają na jego partnerkę – Tami. Na tym nie kończą się jednak ich problemy. Jacht nie uszedł z burzy bez szwanku, a wręcz został prawie roztrzaskany przez wysokie fale i porywisty wiatr. Młodzi żeglarze nie mają możliwości wezwania pomocy, ponieważ telefon satelitarny, tak samo jak i nawigacja elektroniczna oraz system służący do uzdatniania wody, przestał działać. Jedyną nadzieją jest próba dryfowania w kierunku Hawajów.
Niekwestionowaną zaletą filmu są zdjęcia autorstwa Roberta Richardsona. Sceny dryfującej łodzi, nakręcane z lotu ptaka, nadają typowego dla tego reżysera nastroju grozy. „41 dni nadziei” będzie świetną propozycją dla widzów preferujących filmy z nutką napięcia. Film dostał aż trzy nominacje do Nagród Teen Choice za Najlepszy Film Lata, a także Najlepszego Aktora Lata ( odtwórca roli Richarda Sharpa – Sam Claflin ) i Najlepszą Aktorkę Lata ( Shailene Woodley jako Tami Oldham ).
Czy można nakręcić wciągający thriller, którego akcja dzieje się na otwartych, morskich wodach? Reżyser Phillip Noyce podołał temu wyzwaniu i w 1989r. wypuścił swoje najnowsze dzieło „Martwa cisza”. Scenariusz do filmu został oparty na powieści pisarza Charlesa Williamsa o tym samym tytule.
Poznajemy bohaterów w niezwykle trudnym momencie ich życia. Państwo Ingram muszą zmierzyć się tragedią ich synka, który ginie w wypadku samochodowym. Matka dziecka, Rae Ingram, zaczyna zmagać się depresją. Jej mąż John pragnie pomóc ukochanej i zabiera ją na kilkutygodniowy rejs luksusowym jachtem. Wyprawa ma za zadanie odgonić traumatyczne wspomnienia małżeństwa i dać im szansę na powrót do normalności. Po jakimś czasie, do jachtu Ingramów zbliża się łódź, wyglądająca na opuszczoną. Po chwili jednak podpływa do nich szalupa ratunkowa, zaledwie z jednym pasażerem. Rozbitek przedstawia się jako Hughie Warriner i tłumaczy, że cała jego załoga stała się ofiarą śmiertelnego zatrucia pokarmowego. John jest nieufny i postanawia przeszukać wrak tonącej łodzi. Decyzja okazuje się ogromnym błędem. Hughie Warriner korzysta z nieobecności małżonka i uprowadza jacht Ingramów, z bezbronną Rae na pokładzie. Od teraz kobieta sama musi zmierzyć się z nieprzewidywalnym psychopatą.
„Martwą ciszę” można zaliczyć do dreszczowców najwyższej klasy. Aktorzy piastujący główne role, czyli Nicole Kidman, Sam Neill i Billy Zane, świetnie przedstawili charaktery postaci. Dodatkowym atutem są realistyczne sceny przedstawiające życie żeglarzy na morzu.
Film został wielokrotnie nagrodzony przez specjalistów. Uzyskał Złotą Szpulę za najlepszy montaż dźwięku w filmie zagranicznym, a także zwyciężył w kategoriach najlepsza muzyka oryginalna, najlepsze zdjęcia, najlepszy dźwięk i najlepszy montaż na AACTA, czyli Australijskiej Akademii Nagród Kina i Telewizji. Dostał też pięć nominacji, w do nagrody filmowej SATURN dla najlepszej aktorki oraz czterech kategoriach AACTA, między innymi za najlepszy scenariusz adaptowany Terrego Hayesa.
Fabularyzowana historia życia morskiego dowódcy Michiela de Ruytera, najsłynniejszego holenderskiego admirała, została w przystępny sposób w przystępny sposób zaprezentowana widzom po raz pierwszy w 2015r.
Akcja toczy się w Republice Siedmiu Zjednoczonych Prowincji Niderlandzkich w XVII wieku, za czasów zaognionych stosunków holendersko – angielskich. Michiel de Ruyter, pomimo wywodzenia się z niskich warstw społecznych, zostaje wybrany na nowego admirała. Dzięki modernizacjom floty i nowym rozwiązaniom, które wprowadził w życie, odnosi sukces w bitwie morskiej przeciwko wrogom z Anglii. Dokonuje również ataku na statki nieprzyjaciela na rzece Tamizie. Niestety, bohater jest sabotażowany, a jego życiu zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo.
Film reżyserii Roela Reiné spodoba się widowni gustującej w kinie kostiumowym. Sceny bitew morskich zapierają dech w piersiach. Należy jednak pamiętać, że fabuła filmu w pewnych momentach odbiega od historycznych faktów. Twórcom zależało bardziej na oddaniu atmosfery morskich scen batalistycznych i charakteru epoki niż rzeczywistych wydarzeń.
Któż z nas nie kocha filmów. Chyba nie ma osoby, która może z czystym sercem powiedzieć, że nigdy nie ma ochoty na seans. Dlatego rynek filmowy cały czas się rozwija i dzięki temu lista produkcji o tematyce żeglarskiej i morskiej wciąż się powiększa. Nasz przegląd w tym miejscu się jeszcze nie kończy! Z pewnością jesteście ciekawi, jakie pozycje Wam jeszcze zaproponujemy. Dowiecie się tego już niedługo!
Żeglarzu, dziękujemy! Wejdź na maila i potwierdź subskrypcję, aby dołączyć do naszej Społeczności.
Dodaj komentarz