Dziękujemy Żeglarzu!
Żeglarzu, dziękujemy! Wejdź na maila i potwierdź subskrypcję, aby dołączyć do naszej Społeczności.
Ten wywiad z zespołem ,, Poszukiwacze ”, musimy zacząć od jednego zaproszenia. Zapraszamy Was do obejrzenia poniższej szanty 😀 Tak, tak… wiemy…. za chwilę odezwie się wiele osób, które powiedzą, że to nie szanta, ale jednak bardzo miło zagościła w naszej, żeglarskiej, kulturze, co potwierdza ponad 100 tyś wyświetleń poniższego video. Z humorem zapraszamy Was do obejrzenia video i przeczytania wywiadu.
Historia tego, jak zaczęliśmy razem grać, jest dosyć długa i ma mnóstwo wątków pobocznych, natomiast kluczowym momentem była pierwsza edycja festiwalu piosenki czeskiej i polskiej w Kudowie-Zdroju. Występowaliśmy wtedy w nieco innym składzie, bez Krzyśka i z Konradem Zapotocznym na kontrabasie, pod nazwą “Čechomuchomor”. Zgodnie z zasadami konkursu wykonaliśmy po czesku utwór “Jožin z bažin”, za co zgarnęliśmy wyróżnienie. Po festiwalu zaczęliśmy się częściej spotykać na wspólne granie, a rok później przyjechaliśmy na ten sam konkurs z “Czeską szantą”. Już jako “Poszukiwacze”.
Technicznie rzecz biorąc, śpiewamy piosenki żeglarskie, a nie szanty, ale sam pomysł na ich śpiewanie wynika wprost z baru, do którego chodziliśmy na próby, a wcześniej na piwo i śpiewogranie. Spotykaliśmy się w tawernie żeglarskiej “Stary Port” w Krakowie. Graliśmy różną muzykę, ale to właśnie piosenki żeglarskie najbardziej przemawiały do klientów “Starego Portu” i zapewniły nam wiele ciekawych wieczorów 🙂
Jest to nazwa dobrana pod festiwal CZ-PL, ze względu na znaczenie czeskiego czasownika: „šukat’ ” co miało podkreślić humorystyczny charakter zespołu.
Najczęściej grywamy w naszej Alma Mater, czyli właśnie w “Starym Porcie”. Grywaliśmy w różnych miejscach, ale tam czujemy się już jak u siebie i gramy koncerty co 3-4 miesiące.
Krzysiek zawsze powtarza, że będziemy wydawać dwie: debiutową i the best of 🙂 Myślę, że jest to tylko kwestia czasu, ale nie planowaliśmy nagrań w najbliższej przyszłości. Na razie tworzymy nowy repertuar w klimacie piosenki żeglarskiej.
Zdarzyło nam się grać jako support na innych koncertach, ale nie nawiązaliśmy z żadnym artystą długotrwałej współpracy.
Zdecydowanie pasją. Na co dzień każdy z nas zajmuje się innymi rzeczami, a muzyka jest wisienką na torcie w naszych zabieganych życiach.
Jest to połączenie kilku znaczących wydarzeń z mojego życia, w których trakcie poznałem i straciłem miłość swojego życia, nauczyłem się słowackiego i podstaw czeskiego, poznałem osobiście Jaromira Nohavicę i zacząłem chłonąć kulturę Czechosłowacką i jej charakterystyczne poczucie humoru w dużych ilościach.
Wszystko zależy od tego, w jakim nastroju jest autor. W naszym przypadku zdecydowanie łatwiej jest pisać o rzeczach humorystycznych, dlatego, że zawsze dużo żartujemy w trakcie prób.
Około pół godziny.
Tym, którzy mieli okazję jej wysłuchać, wyraźnie się spodobała, chociaż nie tłumaczyliśmy jeszcze tekstu na czeski.
Szczerze mówiąc , naszym ulubionym kawałkiem, który gramy na koncertach jest nasza wersja piosenki “Rapapara” zespołu “Łydka grubasa”, ze względu na ciekawe muzycznie przejścia.
Jeszcze nie jesteśmy pewni, ale zdecydowanie musi być w nim skoda, krecik i jeśli się uda 2-3 rodowitych czechów.
Prawdopodobnie na Morawach i częściowo na Bagrach w Krakowie.
Dla nas to jest lepsza zabawa. Czekaliśmy na ten moment już prawie 3 lata.
Planujemy wypuścić teledysk w ostatnim kwartale tego roku.
Zdecydowanie granie koncertów. Zawsze graliśmy dla ludzi i przyjemnie jest mieć dla siebie znajomą publiczność.
Krzysztof Krawczyk 🙂
KochamSzanty.pl: Dziękujemy Filipowi Wątorek, z zespołu Poszukiwacze, za rozmowę i życzymy wielu sukcesów 🙂
Żeglarzu, dziękujemy! Wejdź na maila i potwierdź subskrypcję, aby dołączyć do naszej Społeczności.
Dodaj komentarz